Projekty opakowań rodem z minionego ustroju nie powalalają, ale sentymentalistom totalnym (nam) to w ogóle nie przeszkadza.
Wrzutka z wycieczki trasą:
- PRUSZKÓW (Pruszkowskie Zakłady Materiałów Biurowych / legendarna, przedwojenna Fabryka Ołówków St. Majewski i S-ka)
- BUDZIEJOWICE (KOH-I-NOOR L&C HARDTMUTH / legendarna, przedwojenna także)
- TOMSK (Fabryka Ołówków / legendarna, jeszcze carska, potem radziecka, a obecnie czeska)
- WARSZAWA (Chemiczna Spółdzielnia Pracy Technochemia / jak najbardziej legendarna, przedwojenna Fabryka Guma Myszka, panów Pieńkosa i Rayzachera, okradzionych nawet z (legendarnego) znaku fabrycznego z ogonkiem...)
Czy wiesz, że...
...początki firmy z czeskich Budziejowic związane są z opracowanym przez Franza Hardmutha ołówkiem 1500, który początkowo był wytwarzany w siedemnastu, a później dwudziestu stopniach twardości. Został on uhonorowany złotym medalem na wystawie światowej w Paryżu w roku 1889. Jako pierwszy z produkowanych na świecie ołówków został polakierowany farbą w kolorze żółtym oraz oznaczony kombinacją liter i cyfr oznaczających stopień twardości. Oznaczanie stopnia twardości zostało opracowane przez właściciela firmy i obowiązuje po dzień dzisiejszy.
...ołówki techniczne z Pruszkowa (model „Polonia 340”) zostały nagrodzone złotym medalem podczas Wystawy Światowej odbywającej się w Paryżu w 1937 roku.
...po wojnie, kiedy wokoło robotnicy wywozili "burżuazyjne" zarządy na taczkach, ci "od Majewskich" obronili prywatną własność fabrykantów aż do roku 1948.
...po wojnie, na gruzach Gumy Myszki, powstała Spółdzielnia Technochemia. Nowi właściciele zagarnęli także znak fabryczny z charakterystyczną myszką i ogonkiem po tym, jak wykombinowali, że nowe gumki będą stemplować gołąbkiem pokoju (tym od Picassa) i klienci zaczęli masowo zwracać towar.